Kłobuczyn (Wieś Kasztanów)
Zupełnie przypadkiem, na samym początku wakacji, „wylądowaliśmy” na kilka dni w niewielkiej wsi niedaleko Polkowic. Tym przypadkiem była znajomość Ani z Gabrysią – koleżanką ze studiów, a dziś pracownicą biblioteki.
Może i to niewielka wieś, ale serce do warsztatów to dzieciaki miały wielkie. I chciwe!
Uczyliśmy ich o bezpiecznych podróżach rowerowych (przy okazji zahaczając o kulturę Chin i Indii, w których byliśmy rowerowo), opowiadałem o mojej najnowszej książce a na koniec, w ramach pikniku, wypożyczyliśmy im nasze etniczne gry planszowe, które okazały się hitem (jak niemal zawsze).